Na początku generujemy, oglądamy, poznajemy składowe dostępne w darmowych kreatorach. Coś tam z niego rezonuje. Zależnie od upodobań może on po prostu zostać zobaczoną ciekawostką, zachęcić nas do zgłębiania wiedzy Human Design, aby samemu go zrozumieć i odczytać czy też - co najbardziej polecam - kieruje on do spotkania zwanego "Odczyt bazowy", które ma za zadanie przedstawić nam Nas oraz informacje kluczowe by wejść w "eksperyment" bez błądzenia po "Naszej mapie" i zastosować teorie w Praktyce (w życiu).
Nie jest tajemnicą, że odczyty są różne: bazowy, pogłębiony, PHS, Not-Self, odczyt cykli i wiele innych.
Spotkania te są owocne, a dzięki utrwaleniu w postaci nagrania, pozwalają na powrót do treści nam przedstawianych. Nie mam zamiaru pisać o odczytach i ich rodzajach - o tym możecie się dowiedzieć chociaż by z wpisów Wandy. Oczywiście wracanie do nagrań z sesji popieram jak najbardziej.
Natomiast w tym tekście chcę pokazać moje formy użycia bodygrafu.
No właśnie - co można zrobić z bodygrafem? Jak używać go na co dzień?
Sposób 1: Bodygraf taki jaki jest.
Będąc po odczycie, bodygraf w "surowej" formie można wydrukować i powiesić w widocznym miejscu, aby się mu przyglądać, kontemplować, wspominać informacje, które już znamy. Oswajając się z Naszym Self. W ten sposób pracuje on z naszą świadomością i podświadomością. Może powodować kolejne "a-ha momenty" kiedy to informacja, która już do nas dotarła nie raz, nagle „dociera bardziej".
Co to daje? Pozwala to na obcowanie ze swoją mapą, spojrzenie w Siebie zamiast np. w smartfona. W końcu chodzi o Naszą Zmianę. Niech ta wiedza z nami pracuje w chwilach kiedy „nic nie robimy”

(ach te żarciki).
Takie użycie bodygrafu często spotykam z połączeniem opisu – to zbiór tekstów odnośnie poszczególnych elementów. Kartkujemy, odsłuchujemy nagranie z sesji.
Sposób 2: Interakcja z Bodygrafem
Wydrukowany bodygraf + opis/nagranie = Interakcja i utrwalanie teorii.
Mając dostępne opisy elementów czy też nagranie przejmujemy inicjatywę i podejmujemy działanie. Chwytamy pisadło w dłoń i …. utrwalamy to co dla nas kluczowe!
Ja polecam zacząć od odczytywania na głos i wypisania nazw poszczególnych bram i linii(bezpośrednio na bodygrafie). Co dalej? Co zechcesz, motywy not-self, opis zmiennych…
Tutaj ciekawostka: U mnie taka praktyka spowodowała uwalnianie wielu przekonań. Pojawiał (i nadal pojawia) się zachwyt, radość, wzruszenie i wiele innych odczuć. Jak bym usuwał stare przekonania i zastępował je Sobą– swoimi własnymi cechami, a nie tym co „inni mi powiedzieli”.
Są to moje Spotkania z Sobą. Oczywiście to moja indywidualne doświadczenie, a jak będzie u Ciebie - musisz sprawdzić.
Sposób 3: Plansza Informacyjna w dużym formacie.
Dla mnie to kolejny krok po tym jak wszedłem w interakcję z bodygrafem (patrz sposób 2). Osobiście dopiero po pewnym czasie poczułem, że to pora na zebranie informacji i wydrukowanie ich w jednym zestawieniu. Plansza zawiera sporo informacji ale dzisiaj potrafię z nią obcować i jest dla mnie konkretnym zbiorem z którym doskonale mi się pracuje.
Nie ma co opisywać – spojrzenie na planszę pokazuje jasno czym ona jest.
To tylko przykładowe formy użycia bodygrafu. Jestem świadomy, że przejście od razu do sposobu 3 może być przytłaczające, sposób 2 nie u każdego musi zadziałać, a sposób 1 – dla kogoś może być wystarczającą formą.
A Ty, jak używasz Swojej Mapy ?